Dlaczego szczęście mamy?

Dzisiaj uchylę Wam rąbka tajemnicy: skąd się wzięła nazwa „szczęście mamy”. Czas ciąży, mimo iż był również czasem wyzwań, wspominam bardzo radośnie. Miałam czas by się zatrzymać, zwolnić.

Z kobiety pracującej w pięciu różnych miejscach, nagle pracowałam w dwóch, potem jednym, następnie wcale! I miałam czas dla siebie i maleństwa, dla mojego męża, dla naszej rodziny. W końcu znalazłam czas na rzeczy, które lubię, których dawno nie robiłam, których nigdy nie robiłam i czas na odpoczynek i na zmiany.

Udało mi się na przykład zmienić swoje nawyki żywieniowe. Jadłam regularnie, zwykle pięć posiłków dziennie i zaczęłam się odżywiać zdrowo, tak jak zawsze chciałam, a brakowało mi na to czasu. Oczywiście zdarzały się chwile na „drobne grzeszki”, w myśl zasady, że „wyjątek potwierdza regułę”. 

W tym czasie dużo spacerowałam, myślałam o tym, co jest dla mnie ważne, jak mogę być lepszą żoną, dobrą mamą, modliłam się, medytowałam. Spisywałam swoje pomysły dot. rzeczy, które chciałabym robić, by móc później wprowadzić je w życie. Czytałam dużo książek z tematyki związanej ze szczęściem, naturalną ciążą i porodem.

Rosło we mnie nowe życie, a wraz z nim pragnienie, by świat i ludzie wokół byli szczęśliwsi. Pojawił się w mojej głowie pomysł na fanpage, potem na bloga w końcu na ebooki, kursy i warsztaty związane z tematyką szczęścia i życia kobiet.

Jednak wciąż nie miałam pomysłu na nazwę. „Projekt szczęście”, „misja szczęście”, „po prostu szczęście”, „szczęście naturalnie’ i wiele innych pomysłów, które mnie nie satysfakcjonowały. Rozmyślając nad tematyką postów, chciałam by dotyczyły one nie tylko szczęścia, ale również czasu ciąży, porodu i połogu oraz macierzyństwa z perspektywy emocji i dbania o siebie i swoje samopoczucie.

Pamiętam, że któregoś wieczoru, po rozmowie z mężem przyszło oświecenie. Zapaliła się lampka w mojej głowie i przyszła nazwa „szczęście mamy”, tak! Wreszcie!

SZCZĘŚCIE MAMY, bo:
* po pierwsze mamy szczęście, że żyjemy, że mamy siebie, że oddychamy, że mamy dach nad głową etc. etc. I tutaj chcę dzielić się z Wami przemyśleniami, co robić by być szczęśliwym na co dzień, jak odkrywać szczęście, dzielić się nim i odczuwać więcej radości w swoim życiu, ale również jak radzić sobie z nieprzyjemnymi myślami i emocjami;
* po drugie szczęście mamy, czyli kobiety takiej jak ja i Ty, w różnych okresach w życiu – szczególnie w czasie ciąży, porodu i połogu – jak zadbać o siebie w tym czasie, by być szczęśliwą;
* i po trzecie, szczęście mamy czyli dzieci i rodzina, jak okazywać im troskę cieszyć się relacjami z bliskimi i dbać również o ich szczęście.

Prawie dziewięć miesięcy oczekiwania na nazwę. I przyszła sama, nagle i spokojnie. Było warto, bo mieści w sobie esencję tego, co chciałabym Wam przekazać.

A więc do dzieła, dalej też będzie o szczęściu!

Jeśli szukasz wsparcia i pomocy zajrzyj tutaj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.